robic za kogos

chciałam złożyć skarge na kierowniczke sklepu z rejonu 1037 jest bardzo nie uprzejma w stosunku do klientów bardzo sie zle do nich odnosi z reszta do pracowników też na oczach klientów pracownicy bardzo sie na nia skarża bo np grafiki robi pod siebie tylko swoim pupilka idzie na reke reszta sie nie liczy niewiadomo czasami jak sie do niej odezwac bo ona nie umie normalnie powiedziec tylko krzyczy nie liczy siev ze zdaniem innych chce zeby ktos z nia zrobił porzadek!!!!!

Dośka napisał:

chciałam złożyć skarge na kierowniczke sklepu z rejonu 1037 jest bardzo nie uprzejma w stosunku do klientów bardzo sie zle do nich odnosi z reszta do pracowników też na oczach klientów pracownicy bardzo sie na nia skarża bo np grafiki robi pod siebie tylko swoim pupilka idzie na reke reszta sie nie liczy niewiadomo czasami jak sie do niej odezwac bo ona nie umie normalnie powiedziec tylko krzyczy nie liczy siev ze zdaniem innych chce zeby ktos z nia zrobił porzadek!!!!!

Tu składasz tę skargę???

pracujesz 2 miesiące i z tego wynika że ciągle na kasie więc pojęcia nie masz o pracy na sklepie i stresie z tym związanym, a nie wszyscy współpracownicy są mili i chętnie pomogą, tylko patrzą żeby świnię podłożyć

Ja to nie wiem co się u Was dzieje Rolling Eyes

jakie darcie mordy na kasjerów u nas jest świetna załoga wszyscy się dogadują wszyscy chodzą na przerwę jeśli tylko chcą wpisy w pamiętnik są awszem ale jeżeli kolejne upomnienie nie działa w innym wypadku nie owszem jest jedna dziewczyna która ma "wyj.." i nikt z nia nie lubi być na zmianie ale nasz sklep jest jej kolejnym z rzędu więc wszyscy żyją nadzieją że za niedługo znowu pójdzie dalej haha a tak poza tym pracuje ponad rok i naprawdę mało jest dni gdzie chce się wyć Very Happy

ok 2 lata temu byłem swiadkiem jak kierowniczka sklepu darła sie na pracownice a ta ciagneła palete biegiem len i wogle.zadzwoniłem do boku z ta sprawa-wiecej jej niewidziałem-podobno uciekła na chorobowe.

	jowita napisał:
	czy to jest normale isc do pracy i robic za kogos?chodzic na wycofania,robic wyplaty na kasie,robic zwroty i duzo roznych innych rzeczy jako kasjer sprzedawca?

Przeciez nie musisz sie na to zgadzac

witam odnosnie wyzyskiwania w prac w biedronce jedne robia za trzy osoby a wielka pani zastepca kartoniki sobie nosi.dzis na przyklad bylo pelno ludzi robia zakupy swiateczne dwie kasy czynne a pani kierownik rozmawia sobie z mezem zero reakcji zeby otworzyc kase kosze brudne pourywane uszy szok .WSTYD BIEDRONKO

Bo nowym sie w dupke wchodzi a starych zajeżdza poczekaj jeszcze troszkę to sie przekonasz jaka to jest firma wyzyskiwaczy

W każdej biedronce są problemy, mniejsze czy większe, ale są. Uważam, że największym problemem jest polityka firmy, która dąży do zniewolenia pracownika tylko dla liczby. Kierownicy przekładają swoje obowiązki na kasjerów, bo nie nadążają ze swoim tematem, a kasjerzy się denerwują bo w ferworze swoich obowiązków nie wiedzą czasami co maja robić żeby ogarnąć ten bałagan. A do tego przyjdzie awanturniczy klient, który notorycznie czuje się oszukany. Pracuję w tej firmie kilka lat i to co dzieje się teraz to jest jakaś ogromna pomyłka. Wszyscy nie wytrzymują tempa pracy i zaczyna być napięta atmosfera w pracy. Czasami się zastanawiam gdzie w tym wszystkim zgubił się ( nie tak dawno jeszcze wymagany) temat wzajemnego szacunku???? Teraz szacunek, pozytywne relacje pracownicze są nieistotne. MA BYĆ LICZBA NIEWAŻNE JAKIM KOSZTEM. Jesteśmy dla firmy takim samym produktem jak ten który codziennie wykładamy na sklepowe póły.